Nie mam już sił

Nie ma mnie dziś i nie ma mnie w ogóle
Znów przeciągnęło mnie gołym tyłkiem po żwirze
Ledwo czuję puls lichy życia rytm
Ledwo trzymam oburącz w sercu dzidę
Nie mam już sił
Nie mam już sił
Nie mam już sił
Nie mam już

Nie ma mnie dziś i nie ma mnie w ogóle
Znów przeciągnęło mnie czołgiem po czole
Jestem bez pary kompletnie bez powietrza
Czerwonym w oczy pali kontrolka szczęścia
Nie mam już sił nie będę tańczył i pił
Nie mam już sił
Nie mam już sił nie będę tańczył i pił
Głośno krzyczę 'pull up' po prostu padam na ryj
Nie ma mnie dziś nie ma mnie wcale
Nie ma w ogóle nie wiem bo skąd mam wiedzieć czy co ze mną będzie
Tempym narzędziem po życia pędzie
Taranem cios w słoneczny splot
Siekierą w serce jestem bez pary wyparowała mi cała para
Wyparowałem cały i nie ma się co łudzić
Ledwo się czuje ledwo trzymam kciuki za świat i za dobrych ludzi

Po prostu nie mam już sił i jest mi wszystko jedno
Nie mam już sił po prostu chciałbym odetchnąć
Chciałbym się schować gdzieś bardzo daleko
Za siódmą górą siedemnastą rzeką
I tak w ukryciu czekać aż minie
I tak schowany poczekać aż przejdzie
I wypatrywać kiedy nadejdzie aż ruszy puls mój i ruszy serce
Nie ma mnie dziś nie ma mnie wcale
Nie ma w ogóle nie wiem bo skąd mam wiedzieć czy co ze mną będzie
Tempym narzędziem po życia pędzie
Taranem cios w słoneczny splot
Siekierą w serce jestem bez pary wyparowała mi cała para
Wyparowałem cały i nie ma się co łudzić
Ledwo się czuje ledwo trzymam kciuki za świat i za dobrych ludzi