COTUSIĘ
Laski mają wywalone na wszystko naprawdę
Dla nich tylko PLNy w oczach i zera na koncie się liczą
Siedzę z nią na randce ona z telefonem w łapce
Wolałbym na parkowej ławce ona woli drogie restauracje
Wyjebane stać mnie czynię swoje obserwacje
Kelner pyta czy szampana przynieść proszę pana jasne
Ona coś tam gada w sumie ignoruję jej bełkot
Jednym uchem wpada wypada drugim a ona wypada cienko
Nie wystarczy samo piękno to se trafiłem królewnę
Zaraz wraca kelner z butelką więc zaraz się dowie internet
Na chuj mi to potrzebne? Nie wiem ale jakoś to przebrnę
Ona w tym czasie robi sto fotek ty potem to widzisz na jednej
I ważne że inni to widzą liczą bogini luksus
Ja jednak widzę nie coś na zdjęciu reszta to kwestia gustu
Co tu się odpierdalalala la la
Co tu się odpierdalalala la la
Co tu się odpierdalalala la la
Co tu się odpierdalalala la la
Ona odjebana jak na fashion week'a
Ja w pozornie zwykłych dżinsach
Kosztowały co takie trzy szampany nie wie o tym pani z Insta
Spływa po mnie co o tym myśli dla mnie to są tylko dżinsy
Kieszeń mam wypchaną forsą a to są rzeczy co tak lubią pizdy
T shirt mam coś à la Misfits za dolara se przywiozłem z Bali
Ona nie wie co to Misfits ale Bali wie bo oznaczali
Kiedy płacę ona kiss me wiem że zrobi co zapragnę
Ona chce zamawiać taksę i pyta się czy do niej wpadnę
Kurwa jasne. Innym razem teraz myślę jak się stąd zawinąć
Czas to pieniądz czuję tracę to i to siedząc z tą dziewczyną
Jedno pewne jak mnie najdzie będę wiedział gdzie jest pewniak
Siedzi w taksie ale hajsu nie ma więc ja płacę
Królewna
Co tu się odpierdalalala la la
Co tu się odpierdalalala la la
Co tu się odpierdalalala la la
Co tu się odpierdalalala la la