Coraz mniej
Nie ma ciebie mija dzień za dniem
Nie wiem sama czego bardziej chcę
Czy jak magik nagle cofnąć czas
Czy zapomnieć jak na imię masz
Tańczę jak złapana w szklankę ćma
Moje serce także jest ze szkła
Każdy widzi jakie puste jest
A po tobie nie chce nikt tam wejść
Och jak bym chciała skrzydła mieć
W księżycu ostrym kochać się
Nie licząc godzin
Coraz mniej się niepokoję
Coraz mniej winy w sobie mam
Coraz mniej przy oknie stoję bo
Coraz mniej już samą siebie znam
Nie ma ciebie echo wlazło w kąt
I niedziele tak jak z gumy są
Gdybym mogła teraz cofnąć czas
Nie wiem czy bym chciała jeszcze raz
Nie muszę z nikim dzielić się
Tym co dla siebie wolę mieć
Silniejsza jestem
Coraz mniej się niepokoję
Coraz mniej winy w sobie mam
Coraz mniej przy oknie stoję bo
Coraz mniej już samą siebie znam