Grubas
Gdy na to zdjęcie patrzę dziś śmiać się chce
Któż to jest Jaki wstyd chciałam zmienić się
Dziś już ze śmiechem patrzę wtecz w tamte dni
Bo jedyna tylko rzecz dokuczała mi
Mówili mi grubasie ty schudnij trochę w pasie
Bo ciuchy już pękają wszerz i wzdłuż
Wyglądasz jak armata i choć jesteś bogata
To żaden chłopak nie chce cię i już
Przeglądam wciąż gazety studiuję wszystkie diety
I aerobic ćwiczę dzień po dniu
Staję się ładniejsza co dzień jestem lżejsza
W lustro bez obawy patrzę znów
Nikt już nie śmieje ze mnie się jest OK
W modny ciuch mogę dziś śmiało zmieścić się
Mam też chłopaka że ho ho supermen
Dziś wspominam tamte dni jak koszmarny sen
Mówili mi grubasie ty schudnij trochę w pasie
Bo ciuchy już pękają wszerz i wzdłuż
Wyglądasz jak armata i choć jesteś bogata
To żaden chłopak nie chce cię i już
Przeglądam wciąż gazety studiuję wszystkie diety
I aerobic ćwiczę dzień po dniu
Staję się ładniejsza co dzień jestem lżejsza
W lustro bez obawy patrzę znów
Mówili mi grubasie ty schudnij trochę w pasie
Bo ciuchy już pękają wszerz i wzdłuż
Wyglądasz jak armata i choć jesteś bogata
To żaden chłopak nie chce cię i już
Przeglądam wciąż gazety studiuję wszystkie diety
I aerobic ćwiczę dzień po dniu
Staję się ładniejsza co dzień jestem lżejsza
W lustro bez obawy patrzę znów