Potrzebuję Cię
[Zwrotka 1]
Jeszcze dzień, może trzy, może dwa
Parę chwil zmieni się w kilka lat
Każda z nich, pierwszy i ostatni raz
Na końcu języka mam tę, która trwa, właśnie trwa, która właśnie
[Refren]
Potrzebuję Cię na już, nie za tydzień
Tylko teraz mam świeżą tę emocję
Położę ją na stół, kiedy przyjdziesz
Na dobry obiad, a nie odgrzewany kotlet
Potrzebuję Cię na już, nie za tydzień
Tylko teraz mam świeżą tę emocję
Położę ją na stół, kiedy przyjdziesz
Na dobry obiad, a nie odgrzewany kotlet
[Przejście]
A, jeśli już ostygnie coś, uleci bezpowrtonie
Smak się zmieni, no i co?
[Zwrotka 2]
Może trochę się wkurwię, ale wiem, że będzie następny
Jak z Pyszne.pl hamburger, był zimny, ale przystępny
Nie zawsze mam dobry humor, nie zawsze na to apetyt
Nie zawsze kocham się długo, albo śmieję non stop, jak kretyn
Wyjebane, co mówią, dziś tik-tokowe kreacje
Nie wstydź się tego, co czujesz, bo to jest w tobie naprawdę
Jak tego nie akceptujesz, to te posty, że jesteś wdzięczny
Za ludzi, życie, czy miłość, nie sprawią, że będziesz lepszy
[Refren]
Potrzebuję Cię na już, nie za tydzień
Tylko teraz mam świeżą tę emocję
Położę ją na stół, kiedy przyjdziesz
Na dobry obiad, a nie odgrzewany kotlet
Potrzebuję Cię na już, nie za tydzień
Tylko teraz mam świeżą tę emocję
Położę ją na stół, kiedy przyjdziesz
Na dobry obiad, a nie odgrzewany kotlet