Pozytywne wibracje
Gdy ruszyć chcesz w podróże
Przyjdź do nas na podwórze
Codziennie nieznany ląd
Tu możesz sobie z bliska
Obejrzeć kraje wszystkie
Co leżą daleko stąd
Do rodziny w Asuanie na wielbłądzie i w turbanie
Podróżujesz przez pustynię Kara Kum
Bloki to skaliste Góry a w nich kraj Czerwonoskórych
Obok preria i kowbojów widać tłum
A jak starczy ci odwagi możesz skoczyć do Chicago
Tam gdzie z gangiem walczy gang i skok na bank
Lub po schodach do piwnicy iść ku grocie tajemniczej
Żeby skarby gór Złocistych odkryć tam
Bo u nas na podwórzu
Najlepsze są podróże
Tu możesz sobie z bliska
Obejrzeć nieznany ląd
Tutaj w oknie u sąsiadów rośnie dżungla baobabów
I w tygrysa się zamienia każdy kot
Kto z Pekinu jest Chińczykiem chodzi co dzień z warkoczykiem
Nad brzegami Żółtej Rzeki Huang Ho
Możesz trafić do Afryki w buszu być Pigmejem dzikim
I z kolczykiem koraliki w nosie mieć
Albo zostać Eskimosem maszerować z zimnym nosem
I wyglądać całkiem jak arktyczny śledź