Wizyta II
Lewa dłoń masuje skroń
Obolałą od upału czy mieszania win
Prawej dłoni ruch dotyczy much
Tak bardzo dokuczliwych − to zakłóca myśl
Już ósmy dzień przy oknie tkwię
I czekam
Piwa łyk dogodzi mi
Głowę senność nachodzi, opadam z sił
Podobno gdzieś zgubiłem się
Już szukałem w całym mieście nie znalazłem nic
Już osiem dni w mieszkaniu mym
Czekam aż dojdę do siebie