Buzi

To nie tak, że się zgrywam
Naprawdę nie lubię ludzi
Skarbie dawaj mi buzi, skarbie dawaj mi buzi
Musisz trzymać głowę tylko w spokoju z dala od ludzi
Skarbie dawaj mi buzi, skarbie dawaj mi buzi

Mówię nigdy nie było nic z inną suką
Ona przegląda telefon jakby coś było bardzo długo (Bardzo długo)
Bierze to w usta zanim weźmiemy się na grubo
ŻAden z nich, oni się boją I nie mówią ci co lubią (nie mówią nie)
I nie wiem jak to tu ująć
Ale tylko tutaj wiemy czego dwie strony potrzebują
Wop, wop, wop to nas kopiują, to chcą być z nami
Jebać tych ludzi, bo jesteśmy sami
Lecą lata, nie jesteśmy już zazdrośni
Nie pieniędzy, nam brakowało miłości joł
Jestem z nią w łóżku, uwierz jem to, aż do kości
Tylko wtedy czuję, że to życie to nie pościg
Kocham ją kiedy skórę zdziera ze mnie
I kiedy wyje to nie płacz, to tylko szczęście
I kiedy plik woła mnie to róbcie przejście
Ja wracam o piątej, tak się pracuje na więcej

To nie tak, że się zgrywam
Naprawdę nie lubię ludzi
Skarbie dawaj mi buzi, skarbie dawaj mi buzi
Musisz trzymać głowę tylko w spokoju z dala od ludzi
Skarbie dawaj mi buzi, skarbie dawaj mi buzi

Bo ja jebie wasze plotki, tylko dla niej jestem słodki
Dla was wielki margines, oglądam Iniemamocni
Jestem z nią w kuchni bez spodni, mieliśmy być dorośli
Wydałem dziś siedem koła, mama mówi, że leję w nocnik
Nic nie potrzeba mi, bo nic nie czuję
I szczerze mówiąc ona chyba to rozumie
Igi pliki rozumie, pokażę Ci jak się czuję

To nie tak, że się zgrywam
Naprawdę nie lubię ludzi
Skarbie dawaj mi buzi, skarbie dawaj mi buzi
Musisz trzymać głowę tylko w spokoju z dala od ludzi
Skarbie dawaj mi buzi, skarbie dawaj mi buzi