SZT.

Ty no chyba piętnasty raz mówię bez cięć
Lecimy z tym na sztukę
Dobra słuchaj

Ej tu jedni na hajs lecą a inni ten hajs jebią
Jebią ten fame szczerze i tym o ten fame żebrzą
Jebią to dopóki go nie zdobędą a potem już lecą na moet i kenzo
Na moje to wenflon z krwią białą jak mleko
Brakuje kolorów w osoczu to w zasięgu wzroku się ciągnie jak tel kom
Nie jeden netboy gładko kreśli śmierć tym wersom
Ja chyba przeoczyłem coś jak Eldo
„Ten wie tamten wie" szkoda że nie rozumieją
Ja kładę kładę podwaliny nowym elementom
Jak jesteś fanem fanem wiesz że fani wszystko wiedzą
I my to smutni chłopcy jak Myslovitz tylko w lo fi
Czekasz aż ulubiony raper wróci tu wkurwiony
No sorry sorry że w twoje gusta nie trafiam chuj wie
Słyszałeś kiedyś hasła nurty ruchy prądy w sztuce
Słyszałeś kiedyś typie coś poza swoim podwórkiem
Czy dalej szarpiesz łańcuch szczając pod tę samą budę

Nikt nie wie do końca co go na tej drodze spotka
Nosimy na sobie blizny jak tablice Locke'a
To my popychadła świata dzieci milczącego Boga
Gramolimy się do światła choć to tylko hajs i moda
Nikt nie wie do końca co go na tej drodze spotka
Nosimy na sobie blizny jak tablice Locke'a
To my popychadła świata dzieci milczącego Boga
Gramolimy się do światła choć to tylko hajs i moda

Sam na polach czarno biały mak
Niech woła cały cały świat
Próbuje kpić i śmiać się w twarz
Cokolwiek nam pokaże patrz
Na polach czarno biały mak
Niech woła cały cały świat
Próbuje kpić i śmiać się w twarz
Cokolwiek nam pokaże

Co to kurwa za pedalski rap

Ja się kurwa nie znieczulam i odkąd odczuwam wszystko
Wiem że blade twarze nowej fali zwiastują pobojowisko
Mogą zabijać albo padać na ryj skuci hydro
Wszystko zależy od nich samych za to kocham przyszłość
I niech nie płaczą na trackach że ich znów los połamał
Jeśli nie widzą wyjścia z labiryntu swoich zmagań
Jeden na stówę zwiedza linie marginesu świata
I w jego liniach słyszę to że z parapetu wraca
MC od mizantropii i MC od moralności
MC od Boga od afer i od łamanych kości
MC od sreber i towca MC od yeyo i złota
Jest w kurwę MC różnych mało ludzi trochę szkoda
Znowu jak Philip Morris i nie jak Philip Morris
Chcę cię fatalnie zauroczyć nie chcę cię niewolić
Szlugi na sztuki moje hobby działa jak kryptonit
Nie wierzę w ludzi już wierzę tylko w osobowości

Nikt nie wie do końca co go na tej drodze spotka
Nosimy na sobie blizny jak tablice Locke'a
To my popychadła świata dzieci milczącego Boga
Gramolimy się do światła choć to tylko hajs i moda
Nikt nie wie do końca co go na tej drodze spotka
Nosimy na sobie blizny jak tablice Locke'a
To my popychadła świata dzieci milczącego Boga
Gramolimy się do światła choć to tylko hajs i moda

Sam na polach czarno biały mak
Niech woła cały cały świat
Próbuje kpić i śmiać się w twarz
Cokolwiek nam pokaże patrz
Na polach czarno biały mak
Niech woła cały cały świat
Próbuje kpić i śmiać się w twarz
Cokolwiek nam pokaże

Most popular songs of Zero

Other artists of Punk rock