Podsumowanie

[Część 1]
Jadę gładko jak po trupach Jason
Nic nie robię pod publikę #Marilyn_Manson
Szczyle załóżcie bryle może wtedy debile
Zobaczycie nasze skille choć na chwilę
To nie ważne promile nie są nam nawet potrzebne
Bo gdy siejesz ferment masz w tym cel elokwentnie
Quebo z Tombem nawijają o Avengers?
Przemaluję sufit naganiaczom tym #Michael_Angel
Rap nas uczy jak Bamuszy trafiam z kuszy w twoje uszy
Bo tak jak Smarkei ja mogę rymem ogłuszyć
Mogę rymy tu uszyć, uszyję całą płytę
Anioł miał mi nadać imię lub skille tey
Chyba wiesz co wybrałem skoro jestem NoName
[Część 2]
Epka może maksymalnie mieć 10 utworów
Sobota nagrał 1 więcej i miał album ziomuś
Staram się kurwa jak mogę, daję przesłanie
Ograniczam swoją trwogę jedenastym przykazaniem
I zanim ogarniesz tutaj brak jedenastego
To zobaczysz znak własnego ego
Nie będę nawijał znów, że świat się zmienia
Tego dowiedziałeś się już chyba w poprzednich numerach
Najdłuższe epki mają 10 numerów skumaj
Ja wolę najdłuższą epkę niż najkrótszego full'a
Chociaż mówią mi full album da ci szansę
Pierdolę, jak Glider rozpościeram żagle
Wyłącznie dla siebie rapuję ziomal
Puszczam w net to bo widzę, że się ludziom podoba
[Zakończenie części 2 - wers Kota Kulera:]
Łapy w górę, blanty w górę, flachy w górę, my zostajemy tu na dłużej
[Część 3]
W rapie nie jestem kotem, prędzej żbikiem jak Mes
Ty też mogłeś być tu kotem, lecz stałeś się ostry jak pies
I to żaden komplement, ale ziomek bez nerwów
Możesz być ostry jak pies, lecz tylko w moim zaprzęgu
Dałem tu podwójne nawiązanie by ten rap był ciekawy
Lecz obawiam się, że zrozumie to tylko raper z Warszawy
I obawiam się, że nie wiesz o jakim raperze mowa
Gdybyś rozumiał te teksty w pełni to wybuchłaby ci głowa
Może kiedyś zrozumiesz, gdy będziesz sączył browar
Bo na trzeźwo jesteś wybuchowy niczym Supernowa
Ja jestem załamany, że w rapie panuje burdel
I boli mnie to, że te wersy są kurwa dla was za trudne
Ale kiedy je zrozumiesz zmienisz nastawienie
Wtedy poczujesz, że w tekstach wylewam sumienie
Ja oddaje serce tutaj w każdą linijkę
Czytaj między wersami, a zrozumiesz tę nawijkę
Nikt mnie kurwa nie krytykuje prosto w oczy
Chociaż ziomek podobno mój rap to zamknięty skoroszyt
Weź wyluzuj o co kurwa chodzi ziomek
Jesteś z ulicy? Chyba kurwa Sezamkowej
Hardcore'owej zajawki nie masz spal trochę trawki to nie rewanż
Odstaw przekaz i lecimy w pierdolony melanż
I to tyle kurwa, robię swoje bracie
Jeśli chodzi o hajs jestem zielony w temacie
Mogę mieć rymy poczwórne, a ty możesz prażyć
Bo i tak masz mnie za kurwę i tych rymów nie zauważysz
Co drugi rapuje, udaje kurwa świętego czaisz?
A cała reszta to może robić z siebie złych brutali
Ten rap przypomina wykład i w sumie nie wiem dlaczego
Ale to jeden z tych wykładów co wykładasz chuja na niego
I to jest przykre, ale kurwa tak jest
I ja to pierdole, bo wiem, że rap ma sens
Wjeżdżam makaronizmem coś między Mesem, a Laikiem
Odpalam 2Cztery7 something in between rap z funkiem
I ten wers jest w chuj mądry, ale i tak nie szczaisz
Bo musiałbyś znać płyty Laika i Alkopoligami

Other artists of