Dotrę Na Szczyt
Siedzę sam i rozmawiam z bogiem
Pytam wprost czy rozśmieszył go mój plan
Siedząc tak wyobrażam sobie
Gdzie bym był co bym miał gdyby coś mi dał
I nagle zbliża się mój anioł stróż
Trzyma w rękach do mego domu klucz
Mówi zobacz tu jest twoje miejsce
Skieruj wyżej wzrok by zobaczyć ją
Ona we łzach mi podaje dłoń
Mówi zobacz tu jest twoje szczęście
A jutro dotrę na szczyt
Zabiorę marzenia
Przyniosę wspomnienia
I bagaż cennych słów
Bo są przy mnie ci
Dla których marzenia
Są warte spełnienia
Dla których warto żyć
Wiele łez w życiu zmarnowałem
Wiele słów nie powinno nigdy paść
Dziś już wiem nie ma nic na stałe
Tylko ty jesteś zawsze tam gdzie ja
I choć trudno jest ciągle iść pod wiatr
Teraz dobrze wiem że nie idę sam
Popatrz nasz dom tu jest moje miejsce
Nawet jeśli ktoś mi odbierze to
W swoim sercu mam największą broń
Miłość mój schron to jest moje szczęście
I dlatego dziś
Już nie patrzę w tył
A jutro dotrę na szczyt
Zabiorę marzenia
Przyniosę wspomnienia
I bagaż cennych słów
Bo są przy mnie ci
Dla których marzenia
Są warte spełnienia
Dla których warto żyć