Nie Twoja Wina
To Twoja decyzja
Puszysz się jak paw
Gdy pokutuję za swój grzech
Stoję tu w bliznach, moknę od swych łez
Gdy wznosisz toast za mój kres
Nie mam zamiaru się z Tobą pieścić
Bo na starcie wygrywam ten wyścig
Nie przepraszaj, przecież to nie twoja wina
Nie twoja wina, nie twoja wina
Nie przepraszaj, wszystko w życiu ma swój finał
Nie twoja wina, nie twoja wina
Byłem naiwny, nieostrożny tak
Wierzyłem w setki pustych słów
Chciałem być wierny, walczyć w imię nas
Gdy w Twoich oczach krył się fałsz
Kto dał Tobie to prawo by sądzić
Czuć się Bogiem, powalać i mącić?
Nie przepraszaj, przecież to nie twoja wina
Nie twoja wina, nie twoja wina
Nie przepraszaj, wszystko w życiu ma swój finał
Nie twoja wina, nie twoja wina
Dziękuję za dni pełne słońca
Wybaczam Ci zdrady po kątach
Zamykam za sobą ten rozdział
Przede mną już ostatnia prosta
(Wyważam drzwi)
Nie przepraszaj, przecież to nie twoja wina
Nie twoja wina, nie twoja wina
Nie przepraszaj, wszystko w życiu ma swój finał
Nie twoja wina, nie twoja wina
Nie przepraszaj, przecież to nie twoja wina
Nie twoja wina, nie twoja wina
Nie przepraszaj, wszystko w życiu ma swój finał
Nie twoja wina (nie twoja wina)