Plac Zabaw
Lubię czasem w przeszłość spojrzeć
W obraz mych dziecięcych wspomnień
By zapomnieć ten monochromatyczny czasem świat
Kiedy byłem pozytywnym bohaterem każdej bajki
Kiedy mogłem cofnąć czas
Wystarczy że zamknąłem oczy
Wyobraźnia nie ma ścian
Chciałbym choć na chwilę wrócić
Poczuć smak dziecięcych lat
Pewnego dnia zbuduję sobie dom
W którym będę mógł poczuć znów
Poczuć znów smak tamtych lat
Wszystko będzie za duże w nim
Zupełnie jak wtedy gdy na palcach otwierałem drzwi
Chcę fascynować się każdą sekundą zupełnej beztroski
Na czystym sumieniu pielęgnować szczere uczucia
Bo życie życie to przecież plac zabaw
Każde dziecko o tym wie
Więc wybierz w tym życiu to
Co najbardziej bawi cię
Wystarczy że zamknąłem oczy
Wyobraźnia nie ma ścian
Chciałbym choć na chwilę wrócić
Poczuć smak dziecięcych lat
Pewnego dnia zbuduję sobie dom
W którym będę mógł poczuć znów
Poczuć znów smak tamtych lat
Wszystko bedzie za duże w nim
Zupełnie jak wtedy gdy na palcach otwierałem drzwi