Prośba przed snem
Ty jesteś gracz wytrawny gracz
Przez cały dzien ten poker trwa
Ty dojścia znasz i wyjścia masz
Wciągneła cię ta twoja gra
Ty jesteś lis wykrętny lis
Po ścieżkach słów tak umiesz biec
Ty wszystko masz ja nie mam nic
A chcę mieć jedną rzecz
Kiedy będzie już ciemno
To skontaktuj się ze mną
I dotykiem rąk muśnij nim uśniesz
Odbierz smutek tej czerni
Ciemność dłonią obejmij
By odeszło zwątpienie i lęk
Kiedy będzie już ciemno
Wtedy spotkaj się ze mną
I dotykiem daj wiarę i pomóż
Odbierz smutek tej czerni
Ramionami obejmij
Bo tak obcy jesteśmy aż strach
Ty pękniesz wiem to musi przyjść
Przybędzie lat ubędzie sił
Zabraknie ci i dojść i wyjść
I pryśnie mit żeś wielkim był
Zwyczajny blichtr odsłoni dno
Poczujesz jak tnie losu miecz
Więc proszę cię nim przyjdzie to
Byś dbał o jedną rzecz
Kiedy będzie już ciemno
To skontaktuj się ze mną
I dotykiem rąk muśnij nim uśniesz
Odbierz smutek tej czerni
Ciemność dłonią obejmij
By odeszło zwątpienie i lęk
Kiedy będzie już ciemno
Wtedy spotkaj się ze mną
I dotykiem daj wiarę i pomóż
Odbierz smutek tej czerni
Ramionami obejmij
Bo tak obcy jesteśmy aż strach
Kiedy będzie już ciemno
Wtedy spotkaj się ze mną
I dotykiem daj wiarę i pomóż
Odbierz smutek tej czerni
Ramionami obejmij
Bo tak obcy jesteśmy aż strach