2 Tygodnie W Loży
[Refren]
Znów się będzie drzeć, kiedy mi otworzy
Czuję się jak śmieć, dwa tygodnie w loży
Ktoś zatrzasnął mnie, serio nie wiem kto to zrobił
Chyba tamte dwie albo w oczach się pierdoli od tych
Alkoholi mocnych
Brak kontroli po świt, ona chce ze mną zostać
Niech pokaże to mi
Alkohol i koksik
Brak kontroli po świt
Ona chce ze mną zostać, niech pokaże to mi
[Zwrotka 1]
Jestem pisarzem, ej
Czasami muszę się napierdolić albo coś zmyślić jej
Jestem pisarzem, ej
Idę w piżamie rano do Żabki, a potem piszę tekst
Zgadnij co wyjmuję z siatki
Pytam, bo wiem, że lubicie zagadki
Nagle podnoszę głowę z wycieraczki, ja pierdolę
Zjeby dostanę jak od matki
[Refren]
Znów się będzie drzeć, kiеdy mi otworzy
Czuję się jak śmieć, dwa tygodnie w loży
Ktoś zatrzasnął mnie, sеrio nie wiem kto to zrobił
Chyba tamte dwie albo w oczach się pierdoli od tych
Alkoholi mocnych
Brak kontroli po świt, ona chce ze mną zostać
Niech pokaże to mi
Alkohol i koksik
Brak kontroli po świt
Ona chce ze mną zostać, niech pokaże to mi
[Bridge]
Bardzo proszę cię o luz, przecież kocham cię
Nie dotykam żadnych suk, tylko one mnie
Raz na rok się pójdzie w bój, nie dobijaj mnie
Dzisiaj nie wychylam, nie, mi się tylko rzygać chce
Bardzo proszę cię o luz, przecież kocham cię
Nie dotykam żadnych suk, tylko one mnie
Raz na rok się pójdzie w bój, nie dobijaj mnie
Dzisiaj nie wychylam, nie, tylko nie odzywaj się
[Refren]
Znów się będzie drzeć, kiedy mi otworzy
Czuję się jak śmieć, dwa tygodnie w loży
Ktoś zatrzasnął mnie, serio nie wiem kto to zrobił
Chyba tamte dwie albo w oczach się pierdoli od tych
Alkoholi mocnych
Brak kontroli po świt, ona chce ze mną zostać
Niech pokaże to mi
Alkohol i koksik
Brak kontroli po świt
Ona chce ze mną zostać, niech pokaże to mi