Podróż do miasta [Album]
Mamo, wyjeżdżam do miasta robić siano
Zwiozę tego więcej niż jest całej wsi
Jak sąsiedzi chcą to niech mnie wyśmiewają
Ważne, że zawsze wierzyłaś we mnie ty
Wszyscy jeszcze będą tańczyć jak im zagram (uh, ha)
Choć na razie mam jedynie wielki plan (uh, uh, uh)
I niczego się nie boję tak jak miasta (hej, hej, hej)
Lecz o swoje szczęście muszę walczyć sam
Mama kanapki pakuje mi w plecak, bo w mieście jest drogie jedzenie
Do tego zatrute, tam ludzie są głupie najlepiej to weź tеgo nie jedz
Z fryzury wyczesuję łupiеż i zbieram się bo jadę robić karierę
Na bilet to biorę tylko w jedną stronę, bo i tak tu wrócę Bentley'em
Jadę powalczyć na rymy, bo chłopacy mówią naprawdę nieźle to kleję
Dopiero po latach wyjdzie, że ból dupy i że mi nie uda mi się mają nadzieję
Tak bali się zostawić strefę komfortu, że stała się dla nich więzieniem
Chuj z nimi, ja właśnie wysiadam na dworcu i czuję tylko przerażenie
Ja pierdolę, wszystko duże, chyba stchórzę i się poddam
Wita mnie napis mnie na murze Tylko dla Polaków Polska
Chuj wie gdzie tu bilet kupię, także bramka przeskoczona
Wysiadam na Metrze Służew, chuj że miał być Plac Wilsona
Mamo, wyjeżdżam do miasta robić siano
Zwiozę tego więcej niż jest całej wsi
Jak sąsiedzi chcą to niech mnie wyśmiewają
Ważne, że zawsze wierzyłaś we mnie ty
Wszyscy jeszcze będą tańczyć jak im zagram (uh, ha)
Choć na razie mam jedynie wielki plan (uh, uh, uh)
I niczego się nie boję tak jak miasta (hej, hej, hej)
Lecz o swoje szczęście muszę walczyć sam