Problemy
Dłużnik nie odbiera telefonu, twojej dupy znowu nie ma w domu
Na świat patrzysz z obrzydzeniem, nie ufasz nikomu
Patrzysz na ludzi, jakbyś chciał kogoś zabić
A boisz się ludzi, nigdy się nie dałeś rady postawić
A ja chociaż jestem mafii bossem, czasem czuję się jak mały chłopiec
Życie codziennie, zastawia pułapki
Ale uśmiech losu nam wynagradza upadki
Także nie myśl, że to koniec, bo dopiero będzie boleć
Nie łam się ziomuś, najważniejsze jest to czy zmierzasz do celu
Ale nie łudź się, że tam nie ma problemów
Nie możesz zasnąć, gapisz się w ścianę
Słuchasz se deszczu o czwartej nad ranem
Odpalasz swój ulubiony kawałek
Ale zagłuszają go ciągle jebane problemy
Problemy, problemy, problemy, problemy, problemy, problemy
Same nie znikają no bo znikąd się nie wzięły
Nie możesz zasnąć, gapisz się w ścianę
Słuchasz se deszczu o czwartej nad ranem
Odpalasz swój ulubiony kawałek
Ale zagłuszają go ciągle jebane problemy
Problemy, problemy, problemy, problemy, problemy, problemy
Same nie znikają no bo znikąd się nie wzięły
Mimo, że bardzo bym chciał ci, pomóc otworzyć w chuj par drzwi
Ty musisz zrobić to sam, chwyć szansę bo zwieje ją wiatr
Najchętniej wszystkim bym dał kwit, do bani mój state of mind wbił
Problemy znikły by raz, pyk, a nie wracały co dnia
Ludzie są słabi, z byle problemu tu każdy się wiesza
Pełna koperta pieniędzy to najlepszy antydepresant
Ludzie są słabi, łatwo im w głowach namieszać
Czują się mali, rosną tylko kiedy piją Moët'a lub tańczą z gwiazdami, a ty
Nie możesz zasnąć, gapisz się w ścianę
Słuchasz se deszczu o czwartej nad ranem
Odpalasz swój ulubiony kawałek
Ale zagłuszają go ciągle jebane problemy
Problemy, problemy, problemy, problemy, problemy, problemy
Same nie znikają no bo znikąd się nie wzięły
Nie możesz zasnąć, gapisz się w ścianę
Słuchasz se deszczu o czwartej nad ranem
Odpalasz swój ulubiony kawałek
Ale zagłuszają go ciągle jebane problemy
Problemy, problemy, problemy, problemy, problemy, problemy
Same nie znikają no bo znikąd się nie wzięły