Słup
Na melinie leżysz i rzygasz
Życia w twoich oczach nie widać
Na podłodze leżysz jak dywan
Ale nie dygaj bo jeszcze może się przydasz
Trauma cię chyba dorywa
Dostać coś albo zajebać to na teraz jest twoja jedyna alternatywa
Czasem tak bywa
Ja się na życie nie gapię chłopaku jak widz
Ja tylko dobrze wybrałem do wyboru było wszystko albo nic
A ty najebany od rana do nocy
Magistra zrobiłeś tu z chlania non profit co to ma być
Kurwa człowieku jak można tak żyć
Ostatnio ciężko Ci stanąć na nogi jakie ostatnio jakie ostatnio
Jak ty przeżyłeś tu ostatnie lata dla twojej rodziny jest nadal zagadką co to za typ
Wszystko ci zrobi za cash tylko po to żeby się napierdolić i znowu móc zapomnieć o tym kim jest
Stoisz jak słup leżysz jak trup kopie ci grób każdy twój ruch
Się nie doczekasz jak czekasz na cud kłamiesz jak z nut
Stoisz jak słup leżysz jak trup kopie ci grób każdy twój ruch
Się nie doczekasz jak czekasz na cud kłamiesz jak z nut
Wszystko co robię to robię dla braci ty kłamiesz jak z nut Jebany słup
Nawet jak coś dla mnie się nie opłaci to wbijam w to chuj Jebany słup
Ty pewnie sprzedałbyś swoje dzieciaki za jebane pół Jebany słup
Zawsze stoi w miejscu zawsze omijany jak jebany słup Jebany jebany
Wszystko co robię to robię dla braci ty kłamiesz jak z nut Jebany słup
Nawet jak coś dla mnie się nie opłaci to wbijam w to chuj Jebany słup
Ty pewnie sprzedałbyś swoje dzieciaki za jebane pół Jebany słup
Zawsze stoi w miejscu zawsze omijany jak jebany słup Jebany jebany
Jebany jebany jebany
Jebany jebany jebany
Jebany jebany jebany
Jebany jebany jebany
Jedyne co robisz to przypał gdzie bym nie pytał
Mówią że pseudo-bandyta tu nikt się z tobą nie wita
Ty trochę lipa gdzie jest ta twoja ekipa
Będziesz w tym do końca życia jak w bałaganie twoja mamacita
Ja co wymarzę osiągam zazwyczaj
Ty co wymażesz to powraca pod koniec picia
Co robi twoja rodzina nie wiesz
Co robi twoja dziewczyna nie wiesz
W sumie to już twoja była nie wiesz
To możesz zacząć opijać jedziesz
Nim się do końca zapijasz niewiele zostało Ci do końca życia
I to jedynie twoja wina będziesz tego wstydził się do końca życia
Jesteś gotów zabić od tak żeby tylko uzyskać dostęp do chlania
Potem będziesz zabijał czas jak dostaniesz pare lat do odjebania
Cały swój potencjał do ścieków wylałeś
A teraz go szukasz że łazisz kanałem
Stoisz jak słup leżysz jak trup kopie ci grób każdy twój ruch
Się nie doczekasz jak czekasz na cud kłamiesz jak z nut
Stoisz jak słup leżysz jak trup kopie ci grób każdy twój ruch
Się nie doczekasz jak czekasz na cud kłamiesz jak z nut
Wszystko co robię to robię dla braci ty kłamiesz jak z nut Jebany słup
Nawet jak coś dla mnie się nie opłaci to wbijam w to chuj Jebany słup
Ty pewnie sprzedałbyś swoje dzieciaki za jebane pół Jebany słup
Zawsze stoi w miejscu zawsze omijany jak jebany słup Jebany jebany
Wszystko co robię to robię dla braci ty kłamiesz jak z nut Jebany słup
Nawet jak coś dla mnie się nie opłaci to wbijam w to chuj Jebany słup
Ty pewnie sprzedałbyś swoje dzieciaki za jebane pół Jebany słup
Zawsze stoi w miejscu zawsze omijany jak jebany słup Jebany jebany
Słup