Ten sam widok

Siemasz mordo słuchaj na odsłuchu banici
Veni vidi vici pięć lat dokłębka bonici
Dziś na ulicy siatka dragów cały wachlarz
Latasz ogarniasz w cztery dni w piąty hajs zgarniasz
Jaka praca taka płaca więc zapierdalasz
Ryzykujesz wolność lub stajesz na dźwięk zegara
Kurwy biją na alarm ja znikam gdzieś w oddali
Całe życie z nielegali
Modle się by nie złapali
Nerwy ze stali a ręka myje rękę
Znów wolność na szali stresem przesiąka powietrze
Tu ludzie żyją z przestępstw pewnie na obcym brudzie
A narkotyki tutaj chłopaku dzielisz na łucje
Pełnisz funkcje ofiary lub jesteś drapieżnikiem
Musisz polegać na sprycie jak chcesz przetrwać na street'cie
Dobrobycie życie proste że każdy by chciał
Nie ważne tutaj czy tam w końcu trafi się złoty strzał

Czy to polska czy to anglia ten sam widok z okna
Jebana patologia życiu musisz umieć sprostać
Na ulicy wojna nie wiesz co cie może spotkać
Musisz być prawdziwy żeby wśród ludzi pozostać
Na oriencie co dnia by nie mieć kraty w oknach
Jak to tutaj wygląda nie przyjedziesz to nie poznasz
Dla niektórych koszmar ulica jest bezlitosna
My decydujemy o tym kto ma tutaj zostać

Myślisz że to anglia że hajs z nieba leci
Będziesz miał chłopaku tak jak się tu zakręcisz
Tutaj kolor biały to nie znak pieniędzy
Jestem tu choć czasem wszystko już mnie męczy
Z dala od ziemi kochanej i prewencji
Czuje ich oddech pojebany pies wciąż węszy
Liczą me ręce i chcą jeszcze więcej
Jeśli jesteś fałszywy to wbijam ci w serce
Każde słowo z sensem bo inaczej nie można
Ten sam widok z okna ta sama patologia
Pętle zatacza historia można zobaczyć to co dnia
Nas schemat działania to dla nich jest zbrodnia
Masz tu słowo od nas nie daj się za bardzo poznać
Wróg czyha za rogiem przedstawiam ci swój obraz
Poza prawem okłap żyjemy jak banici
W labiryncie mroku na oriencie wciąż ukryci

Czy to polska czy to anglia ten sam widok z okna
Jebana patologia życiu musisz umieć sprostać
Na ulicy wojna nie wiesz co może cię spotkać
Musisz być prawdziwy żeby wśród ludzi pozostać
Na oriencie co dnia by nie mieć kraty w oknach
Jak to tutaj wygląda nie przyjedziesz to nie poznasz
Dla niektórych koszmar ulica jest bezlitosna
My decydujemy o tym kto ma tutaj zostać

Most popular songs of Egon

Other artists of Classical Symphonic