Nie ma już nic
Każdego dnia staram się nie myśleć
Nie patrzeć w przód nie widzieć nic
Nie słuchać nie mówić lepiej nie widzieć jutra
Lepiej się nie bać
Stać z boku i czekać
Zabrakło kilku słów
Kiedy nie ma już nic
Nawet nadziei nie pozwala żyć
Kiedy nie ma już nic
Nawet nadzieja przestaje się tlić
Chcę tylko zapomnieć
Nie szukać odpowiedzi
Nie pytać już o nic
Zwyczajnie przetrwać
Nie sięgać pamięcią wstecz
Nie rozdrapywać starych ran
I nigdy więcej już się nie lękać
Zabrakło kilku słów
Kiedy nie ma już nic
Nawet nadziei nie pozwala żyć
Kiedy nie ma już nic
Nawet nadzieja przestaje się tlić
Kiedy nie ma już nic
Nawet nadziei nie pozwala żyć
Kiedy nie ma już nic
Nawet nadzieja przestaje się tlić
Kiedy nie ma już nic
Nawet nadziei nie pozwala żyć
Kiedy nie ma już nic
Nawet nadzieja przestaje się tlić