NÓŻ
(zła) złamałaś moje serce gdy krwawiło już
Mała dlaczego wbiłaś w moje plecy NÓŻ
Do dziś skrywam w sobie ból
W wakacje było git
A teraz ucieka czas
Którego tak mało mam
Mój talent jak wylosowany w czipsach
Jestem jak po stoczonych wielu bitwach
Leżysz sobie w innym kraju a ja dla ciebie piszę te wersy
Nadal czuję się z tym nie pewny
A ty tu jesteś zbędny
Jak dla mnie kościelny vibe
Gdzie jest ciągle śmierć gdzie jest ciągle hajs
Na tace ci nic nie wrzucę
Wyzywali nie lubili teraz pokochają mnie
Za kilka lat będą się chwalić że znali
Wy jesteście jacyś pojebani
Jakby wam nie wychodziło z pannami
Uważaj komu ufasz jak coś powiesz to pół miasta się dowie
Nikt dupy ci nie uratuję
Odstawiłem muzę na dwa miechy
Z każdym dniem staje się coraz lepszy
Nie chcieli wierzyć tylko kłody kłaść pod nogi
Stoję równowagę mam zajebistą
Już nie sam tylko ciągle fan kilka osób mam
A kadwez mówi co zrobić w mixie lepiej
Chcesz żebym zrobił patologia to codziennoś 2
Ej tak nisko się nie zniżę
To nie kwestia dumy tylko przekonania, że to nie wyjdzie mi
Złamałaś moje serce gdy krwawiło już
Mała dlaczego wbiłaś w moje plecy NÓŻ
Do dziś skrywam w sobie ból
W wakacje było git
A teraz ucieka czas
Którego tak mało mam
Mój talent jak wylosowany w czipsach
Jestem jak po stoczonych wielu bitwach
Leżysz sobie w innym kraju a ja dla ciebie piszę te wersy
Nadal czuję się z tym nie pewny
W tym rapie zjem wszystkie małe owce i zamknę im mordę
A ty z podnietą w przyszłym roku polecisz po CD
Napisałem "Hej" ty, że "Pokaż się"
I pokazałem tobie moje wnętrze
I od razu zakochałaś się
Weź wytłumacz jak to jest
Bo tylko jej głos potrafi uspokoić mnie
Ona to wie więc
Więc nie wmawiaj, że o kimś innym rapuje
I dalej sobie marz, że o tobie zrobię numer