Nie mogę zasnąć
Zapadam się pod ciężki koc
Nie mogę zasnąć nie mogę zasnąć
W łazience kran wciąż kapie wciąż
Sen gubi zasięg ten koc mnie drapie
Nie mogę spać wstać nie chce się
Chcę go zakręcić chcę go zakręcić
Śniło mi się że ktoś tu jest
Na korytarzu na korytarzu
Czy zapuka czy zapuka czy zapuka tu
Nie otworzę nie otworzę nie otworzę mu
Za oknem psy skrzyknęły się
Na kogo czekasz na kogo szczekasz
A w moim śnie to jeden pies
Co kłów ma 500 nogi i ręce
To chyba to zbudziło mnie
Bardzo się pocę za grube koce
Nie mogę z nich wyplątać się
I żaden książę mnie nie wyplącze
Nie zapuka nie zapuka nie zapuka tu
Nie otworzę nie otworzę nie otworzę mu
Wykopie drzwi wysadzę je
Wybiegnę w noc jak wściekły pies
I nigdy nie dogoni mnie
Żaden dźwięk
Nie zapuka nie zapuka nie zapuka już
Nie otworzę nie otworzę nie otworzę mu