Nieważne Ile
Nieważne ile umiesz i ile wiesz
To nieistotne bo wiem wreszcie kim jesteś
Choćby cały świat nam życzył znów źle
Ja nie odejdę stąd pod byle pretekstem
Oglądaliśmy siebie jakby przez mgłę
Nie przeczuwając jaki będzie spraw przebieg
Wczoraj byliśmy obcy ale dziś wiem
Nawet daleko ciągle słyszymy siebie
Wracaj
Bo nic tu teraz nie ma sensu
I zamiast tlenu wdycham kurz
Wracaj
Za dużo domów i zakrętów
Spod nóg usuwa mi się grunt
Masz tyle siły ile trzeba by mnie
Wyciągnąć z moich najciemniejszych historii
Z najlepszych słów i dźwięków podajesz lek
Co niezawodnie działa gdy wszystko boli
Nie zdajesz sobie sprawy jaką masz moc
I nie opisze tego żaden algorytm
Najpaskudniejszy dworzec zamieniasz w dom
Gdy moją rękę w swojej ogrzewasz dłoni
Wracaj
Bo nic tu teraz nie ma sensu
I zamiast tlenu wdycham kurz
Wracaj
Za dużo domów i zakrętów
Spod nóg usuwa mi się grunt
Wracaj
Wracaj
Wracaj
Wracaj
Wracaj
Wracaj