Ocean
Tak od kilku lat
Z uporem ślepca
Szedłem do miejsca
Które nie ma nazwy
Gdzie nie był jeszcze nikt
Tak bardzo chciałem być
Tym pierwszym co nakreśli mapę nieba
Odgadnie wszystko i ucieknie stąd
I znalazłem w końcu coś
Coś magicznego tak
Co nazwałem moim oceanem
W oceanie wszystkich myśli
Ja tonę ja tonę
W oceanie
I teraz w końcu wiem
Że każdy jeden kamień na mej drodze
To był jakiś znak
Prowadziłeś zawsze mnie
Ty od zawsze chciałeś abym tutaj dotarł
Oczyścił się w oceanie
W oceanie wszystkich myśli
Ja tonę ja tonę
W oceanie