Pałacyk Michla
Pałacyk Michla Żytnia Wola
Bronią się chłopcy od „Parasola"
Choć na „tygrysy" mają visy
To warszawiaki fajne chłopaki są
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch
Pręż swój młody duch
Pracując za dwóch
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch
Pręż swój młody duch jak stal
A każdy chłopak chce być ranny
Sanitariuszki morowe panny
I gdy cię kula trafi jaka
Poprosisz pannę da ci buziaka hej
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch
Pręż swój młody duch
Pracując za dwóch
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch
Pręż swój młody duch jak stal
Z tyłu za linią dekowniki
Intendentura różne umrzyki
Gotują zupę czarną kawę
I tym sposobem walczą za sprawę hej
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch
Pręż swój młody duch
Pracując za dwóch
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch
Pręż swój młody duch jak stal
Za to dowództwo jest morowe
Bo w pierwszej linii nadstawia głowę
A najmorowszy z przełożonych
To jest nasz „Miecio" w kółko golony hej
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch
Pręż swój młody duch
Pracując za dwóch
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch
Pręż swój młody duch jak stal
Wiara się bije wiara śpiewa
Szkopy się złoszczą krew ich zalewa
Różnych sposobów się imają
Co chwila „szafę" nam posyłają hej
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch
Pręż swój młody duch
Pracując za dwóch
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch
Pręż swój młody duch jak stal
Lecz na nic „szafa" i granaty
Za każdym razem dostają baty
I co dzień się przybliża chwila
Że zwyciężymy i do cywila hej