Piasek

Przesypię piasek w twoją dłoń
Ty go przesypiesz w moje ręce
Na długo nam nie starczy to
Będzie ubywać coraz więcej

Nie podzielimy czasu nigdy
W miłości to największe zło
Niedoskonałe są klepsydry
Naszych gorących suchych rąk

Bo miłość nasza jest podróżą
Do miejsca zbiegu ziemi i nieba
Bo miłość nasza chce za dużo
Innej nam drogi wybrać nie da

I nagle nic nie rozumiemy
Ranimy się wzajemnie w gniewie
Biegniemy przeciw ruchowi ziemi
Wciąż oglądając się za siebie

Chcieć więcej niż się wie że można chcieć
To codzienna klęska tych którzy kochają
Iść dalej niż się wie że można iść
To jedyna radość tych co przegrywają

Wiedzieć więcej niż się wie że można wiedzieć
Jest jak uśmiech na spotkanie z klęską
Jakże trudną rzeczą jest oddychanie
Jakże trudno się pozbyć jasnych tęsknot

Przeliczę piasek w dłoniach twych
A z niego wielość dni wywróżę
Może cierpliwa jestem zbyt
Chcę by to trwało jak najdłużej

Zagarnij piasku jak najwięcej
Ile się da na jeden raz
Może za małe mamy ręce
Żeby zatrzymać nimi czas

Bo miłość nasza jest podróżą
Do najdalszego z horyzontów
Bo miłość nasza chce za dużo
Nie ma już końca ni początku

I gdy już nic nie rozumiemy
Odnajdujemy prawdę w śpiewie
Biegniemy przeciw ruchowi ziemi
Wciąż oglądając się za siebie

Chcieć więcej niż się wie że można chcieć
To codzienna klęska tych którzy kochają
Iść dalej niż się wie że można iść
To jedyna radość tych co przegrywają

Wiedzieć więcej niż się wie że można wiedzieć
Jest jak uśmiech na spotkanie z klęską
Jakże trudną rzeczą jest oddychanie
Jakże trudno się pozbyć jasnych tęsknot

Most popular songs of Robert Janowski

Other artists of Middle of the Road (MOR)