Gwiazdozbiór strzelca

Położyłem się nad ranem
Kiedy niebo było szare
Kiedy wszystkie blizny nocy
Światło słońca rozjaśniało
Położyłem się nad ranem
Bo musiałem zanim zasnę
Ponaprawiać pewne sprawy
I uwolnić myśli ciasne
Niebo stało się zbyt ciężkie
Przez otwarte weszło okno
Próbowałem je zatrzymać
Próbowałem czerni dotknąć
Lecz rozpadła mi się w dłoni
Błysnął łuk i wpadła strzała
Wokół niego krążył ranny koziorożec
Zawył lew a panna płakała

166 Księżyców planetoidy i komety nie pozwólcie jej odejść
Dotrzymajcie swych obietnic
166 Księżyców i niebieskie ciała

Niebo było niespokojne
Wysunęło mi się z ramion
Znaki roznieciły wojnę
Krwawą wojnę między nami
Niebo było niespokojne
Ciężkie czasy nas czekały
Strzelec znikął a psy gończe
Całą sforą go szukały
Od południa krzyża blasku
Po gwiazdozbiór Cassiopei
Biegłem długą białą drogą
Tracąc oddech
Lecz nadzieje swą ściskałem
Lecz nadzieje swą ściskałem w dłoni

166 Księżyców planetoidy i komety nie pozwólcie jej odejść
Dotrzymajcie swych obietnic
166 Księżyców i niebieskie ciała
Jestem tylko cząstką pyłu
Sprawcie by została
166 Księżyców planetoidy i komety nie pozwólcie jej odejść

W gwiazdozbiorze strzelca biel jest najjaśniejsza
Tam ciebie odnajdę
Tam odzyskam moją pannę

166 Księżyców planetoidy i komety nie pozwólcie jej odejść
Dotrzymajcie swych obietnic
166 Księżyców i niebieskie ciała
Jestem tylko cząstką pyłu
Sprawcie by została

Most popular songs of Snowman

Other artists of Alternative rock