Horhe
Horhe Będzie groźnie da ci w mordę lepiej odejdź
Horhe Ty Orientuj Ziomeczku sklej wary bo z bani
Był sobie Horhe rozpocznę historię smutnym wątkiem
Bo ojciec Horhe zamiast dzieciaka polubił gołdę (wódę)
Lał go w mordę mówię o gołdzie i Horhe oh
Smutne to mój Boże trochę ale pójdę w tę trudną historię ok
Horhe zamykał się ciągle w pokoju choć nie miał pokoju (ducha)
Zamiast rozmawiać o swoich problemach chował je głęboko w środku (w sercu)
Już na początku zamiast zaufać ojcu zaufał sobie
Taką historię Wam dzisiaj opowiem o biednym Horhe
O bardzo biednym Horhe
Horhe Już jako chłopiec zamiast się uczyć olewał szkołę
Bo olał go ojciec
I tak nauczył się tłumić emocje w sobie
Włóczyć się ciągle
No nie umiał skupić się w ogóle gubił się Horhe
A obowiązkiem nie były już prace domowe
A spacer pomiędzy blokiem a blokiem jak dziecko bezdomne
Dziecko samotne naiwne bezbronne
Co poznało wszelkie klatówy piwnice i place i pije tam gołdę jak ojciec
Jak torreador terroryzował osiedle z ziomkiem
Ja jako narrator prawilnie przypomnę oto opowieść o Horhe
Przewróćmy stronę
Horhe Horhe co się stało z Tobą dobry chłopcze
Horhe Horhe pomóż mi zakończyć tę historię dobrze
Horhe nie modlił się wcale jak ojciec nie czytał Biblii jak ojciec
I nie spowiadał się wcale co gorsze gardził Kościołem jak ojciec
A jego biblią to były pornosy horrory krwawe strzelanki
Filmy gangsterskie i płyty gangsterskie tym się karmił
I wiele lat później Horhe został raperem zrobił karierę yeah
Wjechał na scenę jak macho i pokochano go za to i poważano go bardzo
Horhe ostry w tekstach jak papryczki chili więcej mięsa w wersach niż w tortilli
W wypowiedziach bardziej pyszny od fajity hity
Piękny jak Iglesias zimne serce jak kawałek mięsa
Surowego i martwego mięsa które podgrzewała tylko pensja
I dlatego tak uwielbiał pesos dla nich tańczył to flamenco Horhe
Senioritas lecą na tę forsę a dla fejmu jego gringos klaszczą mocniej Horhe
Horhe i jego compadres bawili się zacnie
Marihuana tequila seks kokaina tak zasypiali przy barze za każdym razem
Gdy po koncercie na trasie dostali gażę
I brali bagaże nad ranem i z wielkim kacem ruszali dalej w nieznane
Dobra spać
Nie chcę Poczytaj jeszcze troszeczkę
Ta Hmm dobrze No więc Horhe nie miał się dobrze
Potem był pogrzeb umarł i koniec
Piotrek Czytaj normalnie
Dobrze kochanie
Kurde małolat chciałeś bajeczkę to masz a potem pójdziemy spać
Jej
Horhe jechał na koncert dwa promile w wydychanym
Jego amigos na tylnym siedzeniu palili z wiadra leciały trapy
Tak włączył mu się tryb nieśmiertelności stracił głowę i zapomniał o śmierci
Potem stracił kontrolę nad wozem i razem z amigos skończyli w rowie i zeszli
Lecz to nie koniec bajeczki bo istnieje życie po śmierci i oni przed Bogiem stanęli
A ojciec stanął nad grobem i złapał się biedny za głowę
Bo przez jego straszną chorobę Horhe zginął
I zdeprawował całą Polskę Dobranoc Śpij dobrze