UKRADLI MI PLECAK
Kurwa ukradli mi plecak nie będę miał wakacji
Jestem wkurwiony sfrustrowany (ekhem, yo)
A może rzucę wszystkim, roztopie się na Amen
Zatańczę na chodniku w ręce trzymając lager
Z telefonu puszczę punk będę
Krzyczał ile mogę
Że nic nie jestem wart
Gdy mnie nie ma przy tobie
Opowiedz mi o sobie bo mi ukradli wspomnienia
Jak ci opowiem o sobie to
Nie uśniesz ze zmartwienia
Zaparło mi dech w piersi
Jak zobaczyłem piersi
Od tamtej pory wiem, że my nie pierwsi lepsi
Młoda ja kurwa umieram z frustracji
Ukradli mi plecak nie będę miał wakacji
Miałem tam jedno piwo wszystkie dokumenty
Miałem tam setki wspomnień, wypalone skręty
Młoda ja kurwa umieram z frustracji
Ukradli mi plecak nie będę miał wakacji
Miałem tam jedno piwo wszystkie dokumenty
Miałem w nim setki wspomnień, wypalone skręty
Sorry za to psucie vibeu
Ale zmieniłem nastrój
W trakcie serce mi wybuchło jak te materiały
Łatwo palne myślę, że głupotę łatwo palne
Zawiodłem się na sobie
Zawiodłem się na zawsze
Jakim cudem zejść mam jak ciągle mam zjazd
(ej) na czym się wyżywać
By nie zdechnąć z tej frustracji
Trzeba mi hamulca a to deska a nie rower
Sto na godzinę jadę, a ciągle setka w głowie
Młoda ja kurwa umieram z frustracji
Ukradli mi plecak nie będę miał wakacji
Miałem tam jedno piwo wszystkie dokumenty
Miałem tam setki wspomnień, wypalone skręty
Młoda ja kurwa umieram z frustracji
Ukradli mi plecak nie będę miał wakacji
Miałem tam jedno piwo wszystkie dokumenty
Miałem w nim setki wspomnień, wypalone skręty
Weź to powiedz Ozdobie kurwa, proszę
Julka kocham cię, piosenkę ci napisałem
Posłuchasz proszę, proszę