My

Ziom zacznijmy od razu po dwie
Uwolnimy duchy rozerwę folię
Wrota są zamknięte
Ruchy kruszą je namolnie
Uśmiech na mordzie jakbym miał pełną torbę
Gdy okiem Judasza kminisz co na horyzoncie
Rozliczam historię godnie odcinam kupony
Witamy na skraju oto przepaść z drugiej strony
Ja wóda i gibony kontra reszta świata
I tego nie przeskoczysz choćbyś kurwa umiał latać
Za drzwiami baza z buta wejście na stragan
Dla tych co nie pamiętają kto im otwierać pomaga
Chuj w ryj to dla nich jest przyjemności
Surogaci kłamstwa karmieni własną spermą
Czas rodzi przeszłości klucz jest tylko jeden
Zabijam nim z głową bo czuję się jak brat w siedem
Sam jeden pukam do Ciebie ze swoją walizką
A co jest za drzwiami wiemy tylko my i Hitchcock

My! Przychodzimy nocą jak podłe sny
My! Urodzeni po to by ktoś był zły
My! Mamy klucz a Ty weź się zamknij

My! Przychodzimy nocą jak podłe sny
My! Urodzeni po to by ktoś był zły
My! Mamy klucz a Ty weź się zamknij

Jestem w środku gram na boisku może dlatego
Zbierają gwizdki po mnie specjalnie dla sędziego
Dla świętego spokoju otworzyli drzwi w lidze
Wujek wpadł na parę dni siedzi już piąty tydzień
Robi z ziomkiem jedynkę są tacy sami
Za drzwiami kolejka jakby czekali na dentystę
Chcą wejść zgubić zęby myślą Że znają przyszłość
A co jest za drzwiami wiemy tylko my i Hitchcock
W środku charakter nabiera czarne barwy
Chciałem się wydostać nie obsuwając ze skarpy
Tanie żarty środek to jedyny azyl
Równowagi smak ostudzi żal za zakazy
Łódzki klasyk karmieni piersią Matki Polki
Spokój niedoceniony obudzi chęć do katorgi
To życie niewiadoma mówi o Tobie wszystko
A co jest za drzwiami wiemy tylko my i Hitchcock

My! Przychodzimy nocą jak podłe sny
My! Urodzeni po to by ktoś był zły
My! Mamy klucz a Ty weź się zamknij

My! Przychodzimy nocą jak podłe sny
My! Urodzeni po to by ktoś był zły
My! Mamy klucz a Ty weź się zamknij

Jestem gotowy do wyjścia
Trzymam sprawę na dystans
Życia nie wymyślaj
Jak wódki w kieliszkach
Na wątrobie Pakistan
NA sercu ojczyzna
Życie na walizkach
Bóg honor obczyzna
Drogę wyznacza globus
Kiedy wrócę do domu
Spoko ziomuś to horyzonty bez progów
Chcesz dowód
Wystarczy mi rzeczywistość
A co jest za drzwiami wiemy tylko my i Hitchcock

My! Przychodzimy nocą jak podłe sny
My! Urodzeni po to by ktoś był zły
My! Mamy klucz a Ty weź się zamknij

My! Przychodzimy nocą jak podłe sny
My! Urodzeni po to by ktoś był zły
My! Mamy klucz a Ty weź się zamknij

Most popular songs of Zorak

Other artists of