Łopi
Piachu mrok do ognia czepek
Serce zgasło oczy zwarły
Na świecie lecz nie dla świata
Popatrz jak powstaje z martwych
Puste noce puste moce
Świeczki modły i śpiewanie
Nomen omen omen amen
Niedoczekanie
Łopi w ogniu piekła broczy
Istność wiecznie potepiona
Ślepy Judasz czarnej nocy
Głowa głowa poraniona
W rannych blaskach w nocy cieniach
Coś go budzi do istnienia
Niechaj cierpią inni przecież
Stworzył Bóg nas do cierpienia
O Haupt voll Blut und Wunden o głowo w krwi i ranach
Voll Schmerz und voller Hohn Cierpiąca w pogardzie
O Haupt zum Spott gebunden o głowo poraniona
Mit einer Dornenkron (W cierniowej koronie
O Haupt sonst schön gezieret tyś najpiękniej odziany
Mit höchster Ehr und Zier w najwyższej chwały blask
Jetzt aber höchst schimpfieret choć cierpisz teraz męke
Gegrüßet seist du mir błogosław proszę nas
Nikt tej dziczy nie wytrzyma
Uchodź duszo z tego światu
W imię Ojca Ducha Syna
Odrąbcie mi łeb łopatą
W tańcuw końcu zginą wszyscy
Dzwony wyją głos wygraża
Za tym dźwiekiem pomrą wszyscy
Wciągnę wszystkich do cmentarza
Biedak wieczne cierpiał kary
Świat swój w ciszy znów utopił
Pożarł wszystkich pożarł siebie
Koniec Wieszczych zniknął Łopi