Jeśli ty nie istniałbyś
Jeśli ty nie istniałbyś
To po co istnieć miałabym
Patrząc jak co dzień żal szary żal
Do mych myśli składa rym
Jeśli byś nie istniał ty
Czy myśli me rzeźbiłyby
Miłość z wiatru i mgły a ma dłoń
Dotyk tych cudownych dni
Czy pamiętałby
Jeśli ty nie istniałbyś
Dla kogo smutki szłyby w cień
Czy dla tych których twarz uśmiech szept
Zapominam z dnia na dzień
Jeśli byś nie istniał ty
Lub gdybyś krążył Bóg wie gdzie
Gnałabym śladem twym niby liść
By wytańczyć słowa te
Ach dojrzyj ogrzej mnie
Jeśli ty nie istniałbyś
To po co ja istniałabym
Przy kim bym mogła śmiać się do łez
I zapłakać zmierzchem złym
Jeśli byś nie istniał ty
Czy mogłyby pytania te
Po co żyć Po co żyć Zmienić się
W proste słowa kocham cię
Na dobre i na złe