Pieniądze połamane
Pani hrabia miód cud unikat jak numer pesel
Pani Marika co nie zagląda w portfel
Nie zagląda w kieszeń
I znów przychodzisz do mnie
z tym swoim głupkowato przyklejonym uśmiechem
I mówisz mi tak
Ja mam kasę maleńka ja mam siano
Ja mam flotę myto sarę kapustę sałatę hajs tak ja wiem że masz
A terazGdzie moja rekompensata
Sra ta ta ta
Taki z ciebie dyplomata filomata filareta
Samozwańczy wieszcz poeta
Co podgrywa do kotleta
Zabierz to ode mnie i trzymaj się z daleka
Ja mówię zabierz to ode mnie i trzymaj z daleka
Zabierz to ode mnie i trzymaj się z daleka
Ja mówię zabierz to ode mnie i trzymaj z daleka
Pieniążki jakoś ciągle nie chcą się mnie trzymać
Więc nauczyłam się by powściągliwie ich używać
Moja prawa ręka je zarabia lewa wydaje
I niewiele jeśli w ogóle coś z tego zostaje mi
Ale mnie życie nauczyło że masę rzeczy
Mogę osiągnąć także bez kasy
Fakt trzeba się czasem nagimnastykować
Nabiegać i odpuścić ananasy kokosy i wczasy
Ale mocno liczę na to że sprawy same się ułożą
Z czasem jakoś jakoś jakoś
Pieniądze pieniądze nie pokazujcie mi drogi
Bo na pewno gdzieś pobłądzę
Pieniądze pieniądze
I tak bezwiednie witam co przed oczami mam
Pociąg do ciągłych zmian i znów poczucie niedosytu
I tak bezwiednie witam co przed oczami mam
I tak bezwiednie witam co przed oczami mam
Pociąg do ciągłych zmian i znów poczucie niedosytu
I tak bezwiednie witam co przed oczami mam
Cash many many cash cash many many cash
No wiesz gyal no bierz go bierz go bierz
Cash many many cash cash many many cash
No wiesz gyal no teraz go teraz go bierz
Cash many many cash cash many many cash
No wiesz gyal no bierz go bierz go bierz
Cash many many cash cash many many cash
No wiesz gyal no teraz go teraz go bierz