Internetowe zarobasy
[Verse 1]
Japierdole, co za czasy
Na wall'u same internetowe zarobasy
Kurwa w chuj kasy mają z legalnej pracy
I te filmiki jak odwiedzają bankomaty
Te ogromne wypłaty, kupa szmalu
Aż 3 stówy wypłaca od ręki, od razu
Kupuje iPhone'a za hajsy, nie na raty
I spełnia w ten sposób marzenia i zachcianki
Nie no zazdro w kurwę, nie chodzą już do tyrki
A zarabiają dobre siano, dziennie ze 3 dyszki
I wpierdalają ludziom srogie do głowy piłki
Jacy to oni kreatywni i wolni przede wszystkim
Budują swoją przyszłość na tych interesach
Gościu dostał jakiś przelew i już się podnieca
Wrzucił zdjęcie na fejsa, na którym to potwierdza
Czekaj kurwa, bo kokosów tam nie widzę, synek przestań
[Ref.]
Siano, siano, siano, siano, siano, siano
Ci Panowie wiedzą jak to robić mają
Zarabiają i to nie mało
Parę dyszek dziennie, ale się pochwalą
Ale się pochwalą, ale się pochwalą
Ale się pochwalą, chuja wiesz o hajsie, bajo
Siano, siano, siano, siano, siano, siano
Ci Panowie o nim pojęcia nie mają
Zarabiają, lecz trochę mało
Pare dyszek dziennie, a już się tym chwalą
A już się tym chwalą, a już się tym chwalą
A już się tym chwalą, biedne chłopaczyny, bajo
[Verse 2]
Pierdolą jakieś bzdety, chcą zmieniać życia
Obejrzyj jakiś film dla beki, mocno polecam
Zobaczysz tego zjeba, dającego ludziom rady
I na pierwszy rzut oka widać, jest niedojebany
Wielcy filozofowie, zagłębiają się w tematy
Jak trzeba się rozwijać, mówią to z taniej kanapy
Wymyślają durne teksty, rzucą marną poradę
Chwytam się za głowę, patrze z niedowierzaniem
Pozują na bogacza, na co dzień styl biedaka
Cóż, taka ta praca, widać jak się to opłaca
W wirtualną rzeczywistość mocno wjebani
Tak bardzo siadło im na psyche, rozpierdol w bani
Kupują sobie prezenty, ja Cie proszę
Czym się kurwa chwalisz chłopcze? To kosztuje grosze
I wygrywają życia i są tacy radośni
I niby każdy jest już od nich gorszy, ahhh jebane osły