Piekło prawdy
Oglądam filmy w głowie każdy jest inny
Myślą nie czynem twej krzywdy winny
Oto wycieczka do prawdy piekła
Na drodze szczerości na drodze [przestań]
Przez okno mrok do światła wpada
Kuś mnie dalej Ewo kuś mnie a dam
Na szybie życie kropli która właśnie traci
Za chwilę z wiatrem przyszła pora zapłacić
Czarna postać znika gdy patrzę
Słyszę głosy raz i na zawsze
Prawem wolna wola prawem wolna wola
Więcej błędów to wniosków więcej
Oto wycieczka do prawdy piekła
Na drodze szczerości świetlistej przestań
Bezmyślny moment tak wiele znaczy
Kto z nas zyskuje kto z nas traci
Lawiruje między wnioskami ze zdarzeń
Wspominam chwile oglądam twarze
Wszędzie krew chwil zabitych
Pokarm dla przyszłych pan kiedyś syty
Radość i lęk czy lęk przed radością
Nie można być obok tego trzeba dotknąć
Dzieje ci się krzywda a ja czekam na korzyści
Boję się pomyśleć o czym będą przyszłe myśli
Dzieje Ci się krzywda a ja czekam na tę chwilę
Labirynt prawdy piekła i z napisem "szczerość" bilet