Moje srebro to głos gitary
Posłuchajcie piosnki mej
Posłuchajcie dla was przecież śpiewam
Nie przechodźcie obojętnie tak
Posłuchajcie jest w niej płacz
Rannej sarny jest w jej rytmie serca
I jest mego serca także rytm
Nikt
Czy nikt
Czy nikt z was już nie chce mej piosenki
Cóż mogę więcej dać wam
Oprócz gitary strun
Oprócz oddechu płuc mych słów prostych zwyczajnych
Ty
Czy ty
Czy ty też już nie chcesz mej piosenki
Nic więcej przecież nie mam
Me złoto to blask gwiazd
A całe srebro moje głos srebrny gitary
Tak
Gdy tak musi być
Że śpiewać mam cieniom drzew
No zabierz smukłość drzewom
Rozetrzyj błękit nieba niech mi nie przypomina nic oczu
Twych oczu